niedziela, 11 marca 2018

Twój własny DJ na sesji, czyli recenzja DMDJ

Wczoraj miałem przyjemność wziąć udział w konwencie Lajconik w Krakowie. Poprowadził kolejną przygodę w settingu Legendy Polskie Allegro korzystając z mechaniki "Monster of theWeek", a także zagrałem sesję u Jaxy w "Star Trek Adventures". Jako że chciałem skorzystać z muzyki na swojej sesji (bądź dźwięków tła) poszukałem jakichś sensownych aplikacji do zarządzania nimi i natknąłem się na DMDJ od Blueface Games. Dziś krótko zrecenzuję tą aplikację.

Apka dostępna jest na urządzenia z Androidem i iOS, a kupić ją można za niecałe 5 dolarów w sklepach Google Play, Amazon Store i iTunes. Trzeba od razu powiedzieć o tym iż to nie tylko apka z muzyką. Oprócz muzyki program zawiera ogromną ilość dźwięków. Znajdziemy więc w niej także dźwięki natury czy tła, np. samoloty, strzały karabinów, dźwięki jaskini czy też upiornego cmentarzyska i alchemicznego laboratorium.


Wszystkie dźwięki można wyberać z gotowych wysuwanych menu pod każdą z kategorii. Jest ich pięć: Natura, Walka, Podziemia, Miasto i Specjalne (to znaczy niepasujące do innych kategorii). W każdej kategorii jest od kilku do kilkunastu dźwięków, a dodatkowo obejmują one różne epoki (np. bitwa średniowieczna i bitwa w kosmosie). Naprawdę są one dobrej jakość i nawet na małym głośniczku Bluetooth dają całkiem przyzwoity efekt. Jednakże najlepiej całość świętnie się prezentuje na zestawie głośników Hi-Fi (co najmniej dwa głośniczki i subwoofer), zresztą jak podkreślają autorzy do takiego sprzętu apka jest przeznaczona. Każdy rodzaj dźwięku można dodatkowo zmiksować z muzyką lub dźwiękami pogody.

Od lewej: ekran główny, kategoria dźwięków tła Natura, sterowanie głośnością

W tym miejscu należy się pare słów o zaimplementowanej muzyce i mikserze. Kawałki, które znajdziemy w aplikacji są bardzo fajnie dobrane i w pełni odwzorowują to czego według tytułu dotyczą. Jeśli wierzyć twórcom to zatrudnili oni profesjonalnych kompozytorów do stworzenia muzyki i odnoszę wrażenie, że tak było, gdyż jakość muzyki jest wysoka. Interfejs pozwala na dodatkowe modyfikacje - sami decydujemy czy aplikacja ma odtwarzać samą muzykę czy miksować ją z dźwiękami tła (np. z dżwiękami zwykłego miasta, mrocznego lasu lub wnętrza statku kosmicznego). Kategorii muzyki jest kilka, a dodatkowo można dodać własne kawałki, ale nie jest to proste i wymaga paru zabiegów zgodnie z instrukcją

Od lewej: kategorii muzyki, wybór konkretnego kawałka, dźwięki pogody

Mikser w apce pozwala jeszcze na więcej. Po pierwsze jednym przyciskiem możemy zmienić porę dnia. W zależności od tego zmieniają się także dźwięki tła. Las rozbrzmiewa dźwiękami świerszczy, a miasto zamiera. Po drugie w każdej chwili można dodać do sceny różnego rodzaju pojedyncze dźwięki, jak śmiech demona, krzyk banshee czy eksplozje. Po trzecie mikser dostosowuje dźwięki pogody i inne do tła: jeśli włączymy jako tło jaskinie i jednocześnie ulewny deszcz to deszcz będzie brzmiał tak jakbyś go słyszeli z wnętrza jaskinii. Naprawdę świetny patent i daje niezłe wrażenia na sesji.

Dodatkowo aplikacja wyposażona jest w generator rzutów kostkami. Prosty i szybki w obsłudze i choć przeznaczony głównie pod D&D to po kilku chwilach zabawy można ustawić własne rzuty. Ponadto apkę wyposażono w kilka generatorów losowych, np. ran czy rzutów krytycznych. Nie korzystałem z tego modułu na sesji, ale po kilku testach wydaje się spełniać swoje zadanie.

Od lewej: generatory losowe, uproszczony generator kości, zaawansowane formuły

Kilka słów należy poświęcić interfejsowi. Niestety nie jest on do końca intuicyjny i wymaga kilkunastu minut na zapoznanie się z nim. Najwięcej problemów sprawia znalezienie i poukładanie sobie przed sesją muzyki na konkretne sceny. Trzeba zajrzeć do instrukcji by się zorientować iż zapisywanie muzyki na sesje znajdziemy w Snapshoots. Na szczęście autorzy apki instrukcję napisali naprawdę prosto. Warto więc przez nią przebrnąć, poznać wszystkie dostępne opcje (a jest ich sporo) i poświęcić kilka minut by ułożyć sobie muzykę na sesję. Gdy już tego dokonamy samo używanie aplikacji w trakcie gry, czy to z poziomu smartfona, czy też tabletu, jest banalnie proste i nie zakłóca prowadzenia. Jednym ruchem można przełączać różne opcje i poświęcić czas na sesje.

Reasumując DMDJ to jedna z lepszych aplikacji do zarządzania muzyką na sesji, nawet jeśli wymaga nieco czasu by ją w pełni ogarnąć. Dźwięki są przejrzyste, ciekawe i pasują doskonale. Mikser jest naprawdę genialny i świetnie miesza muzykę i dźwięki. Polecam każdemu kto chce by muzyka na sesjach nie była tylko zapełniającym ciszę tłem, ale potęgowała też klimat. Właściwie jedyne większe wady to brak działania w tle i drenowanie baterii.

Plusy:
+ dużo opcji i dźwięków
+ świetna jakość muzyki
+ genialny mikser
+ generator kości, ran
+ możliwość dodawania własnej muzyki

Minusy:
- niedokońca intuicyjny interfejs
- zajmuje dużo miejsca i drenuje baterię
- nie działa w tle
- brak wersji darmowej

P.S. wiem, że grafiki nie są równe, ale mimo prób nie udało mi się tego zrobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz